Wiele miesięcy leżał prawie gotowy, prawie, bo bez przednich plis. Cóż z tego że metoda robienia była komfortowa (od góry, bezszwowo), jeśli plisy to kolejny - zaraz po zszywaniu - element, za który nie mogę się zabrać. Resztki przyzwoitości zakołatały w końcu we mnie, żeby skończyć to leżące UFO zanim zacznę coś kolejnego. No i paląca potrzeba, bo było nie było, jesień idzie i zimnawo się robi.
Wzór / pattern: Mon petit gilet rayé by Isabelle Milleret
Druty / knitting needles: 3,5 mm / 2,25 mm z żyłką / circular
Włóczka / yarn: Alapaca Drops (100% alpaca colour 0607) & Drops Delight (75% superwash wool & 25% polyamid, colour 01)
Zużycie / used: 270 g w całości / in total.
Pierwszy raz trzymałam się wzoru tak, że chyba nic nie zmieniłam, może tylko ilość guzików się nie zgadza :-) Opis jest tak prosty, jasny i dokładny, że Autorce wzoru należą się serdeczne podziękowania. Włóczek chyba nie muszę rekomendować, zarówno Alpaca jak i Delight są przyjemne w dzierganiu, mam nadzieję że będą się dobrze nosić. Sweterek ma okrągły karczek, co widać wyraźnie na poniższym zdjęciu:
Rękawy nie są dokładnie takie same, paseczki kolorów ułożyły się trochę inaczej, ale nie przeszkadza mi to. Cieszę się, że w końcu zrobiłam sweterek bez wzorów i udziwnień, taki codzienny i praktyczny.
Nie wiem co się stało z ustawieniami blogera, nie mogę pozostawiać swoich komentarzy na Waszych blogach. Może to kwestia przeglądarki. Denerwujące.
Bardzo ładny i zgrabny sweterek. Fajne połączenie kolorów beżowoszarawych z dżinsowym.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Dorota
Piękny-absolutnie doskonały!!!! :)
OdpowiedzUsuńThat is a gorgeous sweater!
OdpowiedzUsuńbeautiful!!!
OdpowiedzUsuń