niedziela, 27 listopada 2011

I jeszcze raz skarpetki / Socks once again

Uzależniają. Wiem, że to przesada pokazywać kolejne skarpecioszki, ale nie mogłam się oprzeć...
Powstawały po trochu, na specjalne zamówienie, wg wzoru Boyfriend socks. Zobaczymy jak się będą nosić, bo właściciel nieprzyzwyczajony do takich samodziałów. Włóczkożerne bardziej niż damskie, choć może jeszcze z resztek da się wyczarować jakieś mitenki dla mnie. 
Włóczka / yarn: Coats, Red Heart Sport Socks, 75% Superwash New Wool, 25% Polyamide
100 g ~ 410 m
Druty / needles: z żyłką / circular 2.25 mm
Zużycie / used: mniej niż 100 g / less than 100 g
Addictive. I know it's too much to show another pair of socks, but I couldn't resist...
Knitted slowly bit by bit on a special request -  Boyfriend socks pattern. We'll see if the new owner, not accustomed to such homespun wearables, gets on with them. 
Those were more yarn-consuming than the others I had ever done, although I could possibly conjure up some mittens for me out of the leftovers.

A tak z całkiem innej beczki: z pięknej surowej wełny dostarczonej do grępla, otrzymałam sporą ilość puchatej sieczki, rwącej się w rękach, niemal zupełnie nieprzydatnej do przędzenia, no chyba że na upartego. Sypią się drobne ścinki włókien, bo panie gręlparki (podobno poinformowane, że wełna ma iść do przędzenia!) wrzuciły runo na coś, co nazywały "szarpakami", czyli inaczej mówiąc pod gilotynę i pocięły na drobne kawałeczki. Ponieważ sprawa była załatwiana przez umyślnego i nie byłam przy przerobie, nie miałam szansy uratować wełny. Przeszłam stan przedzawałowy jak zobaczyłam co mi dostarczono, a nie powiem ILE tego mam! Ręce opadają. 

9 komentarzy:

  1. Piękne. Chciałabym takie tylko czerwone. Czy można złożyć u Ciebie takie zamówienie;-)???
    pozdrawiam
    Danka

    OdpowiedzUsuń
  2. Super skarpety !!!
    A włóczkożerne są, ponieważ sam ich wzór taki jest, no i męska noga ma się zmieścić :)
    Przykro, ze panie sieczkę z wełny zrobiły, ale może to miało być konfetti ;) a na serio, no, faktycznie ręce opadają !!

    OdpowiedzUsuń
  3. wspolczuje ale zapytaj moze ktos na filc wezmie

    OdpowiedzUsuń
  4. Patrząc na Twoje skarpetki mogę zrozumieć, czemu Cię uzależniły :) Cudne są...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuję Wam za miłe komentarze :-)

    Danuta:
    zamówienia u mnie realizują się miesiącami, a obecna kolejka pomysłów i UFO ma już lata świetlne długości. Nie polecam, można stracić do mnie cierpliwość :-)

    majowababcia:
    no właśnie też tylko filc mi przychodzi do głowy, chyba sama się pobawię w filcowanie. Inne opcje to np. wsady do kołder i poduszek. Zdrowotne :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda;-) A już widziałam te czerwone cudeńka na moich nóżkach;-)))))
    Pozdrawiam
    Dana

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne skarpetki! Natomiast czesanki szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Może też i dziwne zachwycać się skarpetkami ;) Ale są świetne!!!!
    Ps.może ręce opadają ale pamiętaj głowa zawsze do góry :)

    OdpowiedzUsuń