niedziela, 4 grudnia 2011

Poskarpetkowe resztki i wełniane kulki / Post-socks leftovers and felted balls

Mitenki prawie się udały, a w każdym razie jestem zadowolona, bo dziś pomyślnie przeszły test użytkowy. Krótkie, bo włóczki było malutko. Żeby się nie stresować że zabraknie, robiłam je od góry, od palców, więc na długość zostało ile zostało; nić zjedzona do ostatniego metra. Wykorzystałam pomysł z wzoru Janelle Masters: Susie's Reading Mitts, jak widać nie do końca wyszło jak powinno, ale nie będę się czepiać. Wełna i druty jak przy poprzednio pokazanych skarpecioszkach.
Poszatkowana wełna powoli znajduje zastosowanie. Uruchomiłam produkcję kulek, te rdzawe i turkusowe są efektem farbowania, ciemnobrązowe (wrzosówka) i szare (jakaś-inna-owca) mają naturalny kolorek. Mogę się tym bawić całą zimę, z pewnością nie zabraknie mi surowca. Coraz bardziej mi się to podoba, a miałam nie znajdować sobie nowych zabawek, przynajmniej przez jakiś czas.
Pierwsze próby zastosowania kuleczek wypadły całkiem pomyślnie: kolczyki z filcu, srebra i kwarcu dymnego. Przemyśliwuję nad pasującym do tego naszyjnikiem.
I am quite satisfied with the result: mittens are fully wearable though a bit too short. All the leftovers of sock's yarn were used. I applied (apparently not literally, but I will not complain) the  Janelle Masters' pattern: Susie's Reading Mitts. Some technical info: knitted top-down, yarn and knitting needles as in the previous post.
As a lucky owner of a few huge bags of wool totally useless for spinning, I have just launched the production of felted beads: those rusty and turquoise are dyed, opposite to the natural dark brown and gray. I like felting more and more, although I know I should stop it. I promised myself not to look for the new toys, at least for a while.
Et voila my first felted earrings with silver and smoky quartz. I'm thinking of making some matching necklace.

2 komentarze:

  1. Widzisz jak pięknie potrafisz wykorzystać resztki , a i pociętej wełenki malutkie cudne kuleczki powstały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to ja zaczynam zbierać resztki wełenek, tym bardziej, że coraz więcej wełny w użyciu. Kiedyś resztkami włóczek wypychałam poduszki.

    OdpowiedzUsuń